15 listopada 2012

Rozdział 1

Błyskawiczny Awans


-Na.. Namito?
-Widzę że jesteś zaskoczony sensei, cóż masz prawo nie było mnie 12 lat w wiosce – z uśmiechem na twarzy odpowiedział przybysz
-A Jiraiya?
-Kazał pozdrowić i spytać czy podobała Ci się jego ostatnia ksiązka.
-Aaa tak była dobra- odparł lekko zarumieniony staruszek- Lecz zakładam, że nie przybyłeś tu wspominać prawda?
-Oczywiście, że tak. Skoro wróciłem to już na stałe. Chciałbym znów zaliczać się do shinobi Konohy- już poważniej, lecz nadal lekko się uśmiechając zaczął mówić blondyn- Oczywiście jeżeli nie będzie stanowiło to żadnego problemu Hokage-sama
-Ależ nie, oczywiście że nie będzie problemu. Szczerze mówiąc to się cieszę, każda para rąk się przyda, zwłaszcza po ostatnich doniesieniach…
-Doniesieniach?
-Zwykłe plotki, choć trochę niepokojące- Trzeci wyraźnie posmutniał lecz starał się nie dać tego po sobie poznać- Ale dość o tym! Łap!- To mówiąc wyciągnął z biurka długi, czarny ochraniacz na czoło.
-Skąd go masz? Przecież go zgubiłem…- Namito był zaskoczony ale i jednocześnie szczęśliwy kiedy wiązał opaskę na swoje czoło- Dziękuje Hokage-sama
-Zgłoś się również to kwatermistrza, on wyda Ci kamizelkę Jōnina.
- Jōnina?? Tak od razu bez żadnych testów i w ogóle??
-Tak tak.. 12 lat treningów z Jiraiyą oraz większość zwojów z technikami Czwartego na pewno spowodowały że jesteś na poziomie tej rangi prawda?
-No tak ale…
-Nie ma żadnego ale. Jak powiedziałem tak będzie- zakończył Trzeci bardzo rozśmieszony zachowaniem blondyna.
-Widzę że nie mam co się kłócić. No to skoro to załatwiliśmy mam kolejne pytanie… Jak tam mój stary dom?
- Ruina i raczej wątpię czy będzie ci się chciało go remontować.
- A więc możesz uznać remont tego domu za rozpoczęty Sarutobi-sensei- to powiedział z wielkim uśmiechem na ustach. Podczas lat treningu z Pustelnikiem Namito dorobił się nie małego majątku więc remont domu jego brata był niewielkim wydatkiem. Choć ten dom był naprawdę duży… Ale o tym innym razem.
-A co u mojego bratanka?
Przez głowę Trzeciego w momencie usłyszenia tego pytania pojawiło się 1000 myśli. Z doświadczenia wybrał jednak najprostszą i zarazem najlepszą odpowiedź:
-Wszystko dobrze. Dostał się do finałów egzaminu. O resztę sam możesz spytać. Podpowiem Ci – krótka pauza – lubi ramen.
- Naprawdę?? No to rzeczywiście będę musiał z nim pogadać. Mam nadzieję że ten ramen to jedyna rzecz jaką odziedziczył po Kushinie?
-Zobaczysz Namito, zobaczysz.

 

Przepraszam, że tak krótko, obiecuje, że z czasem pojawiać będą się znacznie dłuższe notki. Oceniajcie, krytykujcie, pytajcie i do następnego! :)

2 komentarze:

  1. Krótko ale fajnie.Mam nadziej ze będzie dużo notek bo zaczyna mi się podobać twój styl pisania tylko jak mówiłam trochę za krotko :D

    czekam na nexta :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Ej, ej ej fajnie :D
    Fabuła może być całkiem fajna ^^

    Masz trochę błędów interpunkcyjnych. Kiedy postacie ze sobą rozmawiają piszemy "ci", "cię" z małej litery - mnie za to ganiano... Oraz za to, aby liczby pisać słownie. Pamiętaj o kropkach!

    OdpowiedzUsuń